koniec bałaganu
Dziś po 2 tyg prac, zakończyliśmy prace brukarskie. W końcu zniknął budowlany bałagan. Pozostało dokończyć płot oraz zająć się na wiosnę zielenią.
Dziś po 2 tyg prac, zakończyliśmy prace brukarskie. W końcu zniknął budowlany bałagan. Pozostało dokończyć płot oraz zająć się na wiosnę zielenią.
Pół roku po zamówieniu, po wpłacie 90% wartości kuchni i po 7 dniach montażu (!) ....PRAWIE (co stanowi ogromną różnicę) ją mamy. Niestety jak widać jest sporo braków....podobno mają zniknąć za maksymalnie 3 tygodnie. Uwierzę jak zobaczę, że tak powiem :) Ponieważ prawdopodobna jest wymiana uchwytów .... zostawić czarne czy zmienić na ew.mosiądz ?
Kiedyś mieliśmy próbę włamania, czuliśmy się bezpiecznie bo były szyby P4 jednak złodziej o tym nie wiedział i próbował sforsować okno balkonowe łomem. Nie udało mu się, nie wszedł do środka jednak szyby miały dziury wielkości pięści, nadawały się jedynie do wymiany był luty....nie było to ani przyjemne ani łatwe logistycznie. Po tym incydencie postanowiliśmy założyć dodatkowo alarm ale zaczęliśmy się zastanawiać nad jednym...alarm załącza się w momencie jak złodziej jest w środku czyli za późno... I wtedy odkryliśmy, że istnieje rozwiązanie. Kurtyna inaczej bariera zewnętrzna. Po włączeniu alarmu pomiędzy dwoma kurtynami załączają się wiązki podczerwieni, kiedy któraś zostaje przerwana np w momencie kiedy obcy zaczyna sięgać w stronę okna/klamki automatycznie załącza się alarm. I tyle :) To rozwiązanie szczególnie sprawdza się w gęstej zabudowie, kiedy trudno wyregulować czujki zewnętrzne tak by nie łapały przy okazji tego co u sąsiada. Rozwiązanie przenieśliśmy do nowego domu.
Kilka zdjęć, coraz bliżej końca...przynajmniej pozornie bo roboty od groma... Sporo rzeczy niby gotowych, jednak nie ma kąta gdzie nie trzeba czegoś poprawić, przekuć, dokręcić czy jeszcze zrobić. Najlepiej wczoraj tylko dni są zwyczajnie zbyt krótkie. Naszym starym zwyczajem i słowiańską tradycją bawimy się z kilkoma ekipami jednocześnie. Dokańczamy środek a jednocześnie korzystając z prawdziwej wiosny tej zimy zaczęliśmy kostkować wokół naszej kostki. Kto wie, może za 2tygodnie będzie można wejść do domu nie wnosząc tony gliny do środka ? .. zobaczymy. Kostka na tarasie: idea bianka polbruk, donice semmerlock adelo (taras w trakcie prac). O kostce i postępie prac w wolnej chwili spróbuję napisać coś więcej.
***
Jednocześnie poziom stresu, zmęczenia i zniecierpliwienia sięga chyba zenitu. Coraz mniej mam cierpliwości do kolejnych fachowców, którzy przychodzą coś robić i często zdarza im się zniszczyć coś innego. Pobrudzone ściany, zarysowany panel, obtłuczony tynk, zachlapana elewacja itd....Niby nic, niby da się z tym żyć, naprawić może też a na tym etapie bardzo to denerwuje. Nie wspominając o brudzie, który wnoszą już nie na budowę a przecież do domu.... Zmęczeni jesteśmy.
U nas nadal trwają prace wykończeniowe. Jedna z rzeczy na której bardzo nam zależało to beton architektoniczny. Oczywiście od razu po pojawieniu się tego pomysłu, wiedzieliśmy, że będziemy musieli podjąć decyzję czy płyty betonowe czy jednak może tynk strukturalny. Czas decyzji nadszedł jak zawsze zbyt szybko. Powierzchnia była dość spora, ściana telewizyjna plus kominek ok 20m2, jedna ściana na klatce schodowej ok 23m3 i ściana w sypialni 10m2. Ostatecznie podjęliśmy decyzję, że nie zrezygnujemy ze ścian na których nam zależy ale zrobimy je w tynku strukturalnym imitującym beton. Nie powiem żebyśmy się tego nie bali... ktoś na MB opisywał, że na kominku nie wygląda źle jednak tynk to tynk...betonu nie przypomina... Znaleźliśmy fachowca od tynków w 3mieście, portfolio miał imponujące, zaryzykowaliśmy. Efekty poniżej.
Czy jesteśmy zadowoleni ? Tak. Na zdjęciach b.trudno uchwycić zarówno strukturę jak i prawdziwe kolory ale wyszło na prawdę nieźle. Jedyny minus to właśnie sytuacja kiedy zależy nam na konkretnym odcieniu.... Kupując płyty nie ma wątpliwości, mówiąc fachowcowi-mężczyźnie o odcieniach ;-) (z góry przepraszam czytających Panów) jest ryzyko... Tak też się stało. Kominek miał być antracytowy, prawie czarny. Wyszedł grafitowy, dla nas trochę zbyt jasny. Jeszcze nie wiem, czy zgłosić reklamację i poprawiać czy może jednak zostawić bo nie wygląda to źle.
Zdjęcia poniżej: